„W dniach 17 – 18 maja odbyły się Dni SGGW. Chór „Ursynowia Cantabile” UUTW miał zaszczyt i przyjemność wystąpić na tej wielkiej imprezie.
Pomimo nawracających opadów udało się nam wystąpić, zaśpiewać z werwą, radością, i nawet nie bardzo zmoknąć!
Zaprezentowaliśmy utwory: „Warszawa, ja i Ty”, „The lion sleeps tonight”, „Będzie” Duke Ellingtona, francuską piesń „J’attendrai”, „Niech żyje bal” oraz „Fleur de Paris”.
Choć pogoda kaprysiła, nie kaprysili widzowie, którzy słuchali nas i bawili się razem z nami. Oklaskiwano nas ze wszech stron, a nawet poproszono o bis!
Udało się to dzięki naszej sumiennej pracy i niezwykłej, błyskotliwej pani dyrygent Krystynie Kowalskiej – Wojuckiej oraz panu Krzysztofowi Łazutce, akompaniatorowi chóru. Serdecznie im za to dziękujemy!”
Bożena Mileńko
„Nastała piękna wiosna, ciepła, zielona i trochę mokra, a wraz z nią sezon na na koncerty podsumowujące naszą pracę.
Właśnie w ubiegłym tygodniu odbył się pierwszy.
W piątek 17 maja z okazji dni SGGW wystąpiliśmy na pikniku przed rektoratem SGGW. Niewiele brakowało, a deszcz nie dałby nam koncertować, ale skończyło się dobrze.
Koncert wypadł dobrze, spiewaliśmy swobodnie, na luzie i poprawnie, co mogę napisać po ciepłych słowach podsumowujących koncert naszej “guru” dyrygentki, Pani Krystyny Kowalskiej-Wojuckiej.
Koncert podobał się również publiczności i władzom SGGW, obserwującym nas z balkonu Rektoratu. Nam dał dużo satysfakcji i radości, no i zapału do dalszej pracy, bo w tym tygodniu czekają nas jeszcze dwa występy.”
Krystyna Tomaszewska
„Śpiewanie w chórze jest dla mnie zawsze ogromną przyjemnością, niezależnie czy na próbie czy na koncercie. Oczywiście, na koncercie jest mniejszy lub większy stres ale potem pojawia się satysfakcja, gdy zasłużymy na pochwałę od dyrygentki.
Tym razem już na scenie przekazała nam Pani Krystyna wiele dobrej energii i uśmiechu, stąd i nasza radość i entuzjazm.Mimo otwartej przestrzeni nagłośnienie sceny było znakomite, słyszałam zarówno koleżanki i kolegów jak i siebie samą, co bardzo ułatwiło śpiewanie.
Publiczność, mimo deszczu, reagowała spontanicznie a gdy pan Prorektor ruszył w tany do walca „Niech żyje bal” to i nam chciało się tańczyć.
Bardzo udana impreza”
Dorota Talarek